Czwartek, 28 Marzec 2024 r. ,   Anieli, Joanny

Wędkarstwo morskie w Polsce

   4
Tylko najstarsi wędkarze pamiętają, ile jeszcze trzydzieści lat temu obowiązywało wszelakich obostrzeń i zakazów dotyczących łowienia w Bałtyku. Czasy to już słusznie minione i obecnie nie ma formalnych przeszkód, by w pełni wędkarsko wykorzystać nie tylko prawie 800 km naszego wybrzeża, ale także wody przybrzeżne czy nawet otwarte morze. Przeszkód ubyło, za to pojawia się coraz więcej pasjonatów i zwolenników łowienia w morzu. I to nie tylko na samym wybrzeżu Bałtyku, ale dosłownie w całej Polsce.

Odmiany wędkarstwa morskiego

Podobnie jak wędkowanie na akwenach śródlądowych, wędkarstwo morskie ma wiele odmian. I tak jak na rzekach, jeziorach czy zaporówkach, tak i przy łowieniu w morzu można to robić i z brzegu, i z jednostek pływających. A same metody wędkowania podzielić na dwie grupy, gruntowe i spinningowe, do tych ostatnich wliczając także trolling. Co więcej, coraz większe zainteresowanie łowieniem w morzu wykazują muszkarze. Na polskim wybrzeżu niewiele jest miejsc, gdzie można łowić z powodzeniem na muchę, ale taki np. Bornholm powoli staje się Mekką dla morskich muszkarzy. Łowione tu na muchę ogromne szczupaki i dorodne trocie są do tego najlepszą zachętą.

łowienie ryb w morzu

Łowienie w morzu z brzegu

Zacznijmy od tego, że do łowienia w morzu z brzegu niekoniecznie potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Na terenie obiektów portowych, a także w zaliczanych do wód morskich zalewach wędkarze z powodzeniem stosują sprzęt i łowią metodami identycznymi, jak w wypadku wędkarstwa słodkowodnego. Nic w tym dziwnego, gdyż akweny te niewiele różnią się od tych słodkowodnych, a poławiane są przede wszystkim gatunki słodkowodne. 

Dotyczy to zarówno metod spławikowo-gruntowych, jak i spinningu. Także przy spinningowaniu z plaż i otwartych brzegów w zasadzie nie potrzebny jest jakiś wymyślny sprzęt. Oczywiście jego moc powinna być odpowiednio dobrana do stosowanych przynęt, a te zazwyczaj, ze względu na wymaganą „dalekosiężność”, do lekkich nie należą. Dobrze też, gdy sprzęt, przede wszystkim kołowrotki i oczywiście haki czy kotwice, odporne są na wodę morską. Zasolenie Bałtyku jest co prawda niewielkie, ale warto „chuchać na zimne”.

Specjalistyczne kije przydają się za to przy surfcastingu, czyli łowieniu na grunt przede wszystkim z morskich plaż. W tej metodzie wymagane są bardzo długie, przekraczające 100 metrów rzuty ciężkimi zestawami. Tu sprawdzają się najlepiej długie, ponad czterometrowe dynamiczne kije o ciężarze rzutowym do minimum 150 - 200g. Ciężko o słodkowodną gruntówkę o tych parametrach i lepiej zdecydować się na kij dedykowany tej metodzie. 

łowienie ryb w morzu

Specjalistyczne kije do surfcastingu  wyposażone są w długi, ułatwiający zarzut zestawu dolnik, czasami zakończony ostrzem umożliwiającym wbicie wędki w piasek plaży. Jednak wydaje się, że osobny, wbijany uchwyt, czy podobnie działające rozwiązanie, plus podpórka to znacznie lepszy pomysł. By utrzymać linkę na jak najdłuższym odcinku nad wodą (pamiętajmy o falach ściągających zestaw i ograniczających sygnalizację brań) kij musi być umieszczony prawie pionowo. Z tych samych powodów przydaje się wspomniana już długość ponad cztery metry.

Jak widać, łowienie z brzegu morskiego niewiele odbiega od wędkarstwa słodkowodnego. Istnieje jednak pewna różnica wynikająca z przepisów. W morzu w niektórych przypadkach wolno stosować więcej haków niż w wodach słodkich. O ile nie robi to aż tak wielkiej różnicy przy łowieniu płastug na grunt, gdzie dozwolone są dwa haki, to przy łowieniu śledzi, gdzie dopuszcza się nawet 5 haczyków w zestawie, stwarza dodatkowe możliwości, czyli łowienie śledzi metodą spinningową na tzw. choinki.

To taki boczny trok na podpływające na tarło w pobliże brzegów śledzie. Tylko, że tych troków w zestawie jest aż pięć. Na dole ciężarek sporej gramatury umożliwiający dalekie rzuty, a powyżej pięć troczków z hakami ozdobionymi pasemkami folii, lamety, koralikami itp. materiałami. Całość faktycznie przypomina choinkę.

Prawdziwe morskie wyprawy, czyli łowienie w morzu z jednostek pływających

By faktycznie poczuć różnicę między tradycyjnym łowieniem na wodach śródlądowych a wędkarstwem morskim trzeba wypłynąć w morze. Cóż, prawdziwi morscy łowcy nie przesiadują na stołeczku na plaży czy nie błąkają się z wędką po porcie, a walczą na pełnym morzu z siłami natury reprezentowanymi przez wiatr i szkudnie krótką falę, tak lubiącą dać się wędkarzom we znaki na naszym poczciwym Bałtyku. To tak z przymrużeniem oka, ale faktem jest, że dopiero wypłynięcie z portu da poczucie czegoś naprawdę wyjątkowego i innego niż nasza wędkarska codzienność.

łowienie ryb w morzu

Na polskim Bałtyku wyprawy morskie to przede wszystkim wyprawy na dorsze. Tu, jak w przypadku śledziowych choinek, różnicę robią przepisy. Dokładnie przepisy pozwalające na łowienie w morzu w pionie. A właśnie w ten sposób łowi się najskuteczniej dorsze na dużych głębokościach. O popularności wypraw na dorsze świadczy najlepiej przebogata oferta sprzętu i przynęt dedykowanych tej metodzie morskiego łowienia. 

Gdybym jeszcze nie tak całkiem dawno temu powiedział znajomym szykującym morskie pilkery z przyciętych i zalanych ołowiem niklowanych wylewek od kranów i kuchennych baterii, że dożyjemy takiego sklepowego bogactwa, to zostałbym zwyczajnie wyśmiany. A i do rękoczynów dojść by mogło, bo co bardziej krewkich pilkerowców mogło by zdenerwować opowiadanie takich bajek. Cóż, rzecz nie dotyczy tylko wędkarskich przynęt czy sprzętu. Praktycznie we wszystkich dziedzinach dogoniliśmy już cywilizowany świat. I co by o tej całej cywilizacji nie mówić, warto było gonić!

Sprzęt jest ważny, ale najważniejszy jest fakt, że nad morzem na wędkarzy czekają  setki turystycznych kutrów i łodzi, na których za naprawdę przystępną kwotę możemy wypłynąć na dorsze. Na dorsze, ale nie tylko, bo coraz popularniejszy staje się morski trolling. Tu celem wypraw jest bałtycka troć i łosoś. Rozwojowi usług związanych z turystyką wędkarską towarzyszy stały wzrost liczby prywatnych łodzi przeznaczonych do wędkowania. Tak jak na wodach śródlądowych, tak i na Bałtyku coraz więcej wędkarzy wypływa na wodę własnymi łodziami.


Duża grupa wędkarzy święcie wierzy w przepowiednie w różnorakich kalendarzach brań. Właśnie w „przepowiednie”, bo większość tego typu opracowań to zwykłe wróżenie z fusów. Nawet początkujący wędkarz zdaje sobie sprawę, od jak wielu czynników zależy to, czy ryby będą...
Sama idea łowienia metodą gruntową z morskiego brzegu, czyli surfcastingu, jest identyczna, jak ta przy łowieniu na grunt na wodach śródlądowych. I tu, i tu „smalimy” w łowisko zestawem złożonym z obciążenia oraz przyponu z hakiem i przynętą. Ciężarek utrzymuje zestaw na dnie w...
Fabryka Wydarzeń to wrocławska agencja eventowa zajmująca się organizacją różnego rodzaju imprez dla klientów. W skład jej oferty wchodzi prowadzenie wydarzeń, zabawnych imprez firmowych, konferencji i eventów w formie online oraz stacjonarnej. Fabryka Wydarzeń opracowała autorską...




O serce trzeba dbać przez całe życie. Jest to taki organ, który decyduje o naszym być albo nie być. Pamiętajmy o tym i zawsze dbajmy o swoje...
Fabryka Wydarzeń to wrocławska agencja eventowa zajmująca się organizacją różnego rodzaju imprez dla klientów. W skład jej oferty wchodzi...
Kancelaria notarialna dr Wiktora Trybki to profesjonalne miejsce, w którym można uzyskać szeroki zakres usług notarialnych. Nasza kancelaria...